Nazywam się Sława Wronek-Kuch. Jestem żoną, mamą, radcą prawnym, podróżniczką i entuzjastką rozwoju osobistego. Raz na jakiś czas lubię dokonać zmiany o 180 stopni i postawić moje życie do góry nogami. Chciałam studiować prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim i studiowałam, chociaż to kilkaset kilometrów od domu. Wymyśliłam studia podyplomowe za granicą i z dwoma tysiącami euro odłożonymi z kredytu studenckiego ruszyłam na podbój Holandii. Nasiąknęłam opowieściami jak to wielu Holendrów robi sobie tzw. gap year i kilka lat później ruszyłam w prawie trzyletnią motocyklową podróż dookoła świata. Wymarzyłam sobie związek partnerski i w podróż pojechałam z najwspanialszym facetem pod słońcem. I wreszcie macierzyństwo, chociaż czterdziestka zbliżała się wielkimi krokami i wielu wrzuciło nas już do kategorii „bezdzietni”.